niedziela, 27 października 2013

(nie)zwykłe rozmowy part -4


Nie wiem czy ta część trzyma poziom poprzednich, ale napisałam ją, bo coś mnie tak naszło. Mam nadzieję, że Wam się spodoba ^^
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

-Ichigo?
-Co?
-Mam ochotę na rurkę z kremem.
-...
-Czemu robisz taka minę?
-Bo jesteś zboczony. - wyjaśnił stanowczo.
-Jestem zboczony, bo chcę ciacho?
-Więc tak to teraz nazywasz?
-Oj Ichigo, co ja się z tobą mam. - westchnął podnosząc się z ziemi. Potem podszedł do lodówki, otworzył ją i wyciągnął talerz z ciastkami.
-Ciastka. - powiedział zaskoczony Kurosaki.
-A o czym myślałeś?
-O niczym. - powiedział stanowczo odwracając głowę.
-Hmmm... - zaczął podejrzliwie. Reakcja Ichigo była taka sama jak w pewnych momentach. - O jaką rurkę ci chodziło?
-Nie twoja sprawa. - odparł nie patrząc na niego.
-Chcesz, żebym się nią zajął?
-W twoich snach. - odparł zdecydowanie wiedząc o co chodzi. Shiro się uśmiechnął, po czym postanowił wdrożyć plan w życie, który wymyślił kilka sekund temu. Zajął miejsce przy stole i wziąłwszy rurkę wypełnioną kremem zaczął ją lizać od dołu do góry.
-Czy ty musisz to robić? - odezwał się Ichigo doskonale wiedząc o co chodzi Hollowowi.
-Co takiego? - spytał niewinnym tonem.
-Już ty dobrze wiesz co.
-Nie wiem. - odparł a potem przeciągnął język wzdłuż rurki.
-Drań. - skwitował krótko na ten czyn wykonany z premedytacją. Na to Shiro zaczął się śmiać - Nie śmiej się. - rozkazał, na co Hollow pokazał mu język - Ty...
-Ale dobre ciastko. - przerwał mu.
-Dałbyś spróbować. - powiedział pomijając to co chciał powiedzieć wcześniej, po czym zajął obok miejsce. Shiro podsunął mu talerz z ciastkami, których nie zjadł.
-A gdzie są Grimmjow i Ulquiorra? - spytał biorąc ciastko z masą budyniową.
-Teraz na północnym-wschodzie, w miejscu oddalonym od nas o 200 km.
-A skąd ty to wiesz?
-Heh. - odparł z uśmiechem. Znał ten świat jak własną kieszeń. Doskonale wiedział co tu się dzieje i gdzie kto się znajduje. Dlatego Ichigo będzie miał dzisiaj dużo niespodzianek odnośnie gości. - To co, gramy? - zapytał gdy chłopak skończył jedzenie.
-Okay. zgodził się. Przynajmniej jakoś zabiją czas do powrotu szóstego i czwartego. - W co tym razem?
-W to co zwykle. - Ichigo podszedł do szafy i wyciągnął z niej opakowanie, które rzucił w stronę Pustego. Ten łapiąc je od razu zaczął przyglądać się okładce. Śmiało mógł stwierdzić, że oprócz kolesia na drugim planie było zajebiaszczo. Potem podszedł do szafki przymocowanej do ściany. Otworzył ją, z dolnej półki wziął konsolę, po czym położył na ziemi. Wszystko podłączył, włożył płytę do napędu i uruchomił grę. Potem usiadł. Ichigo zajął miejsce obok  niego, po czym obaj wzięli pady do rąk. Teraz przyszedł czas na wybranie postaci, którymi chcieli być. Tutaj nie było specjalnego zaskoczenia. Bo kim jak nie sobą? Kiedy grali w to pierwszy raz Ichigo uważał, że to trochę dziwne wybierać siebie, ale lepiej walczyć z Pustym na ekranie niż w rzeczywistości. Kiedy zaczęła się pierwsza walka - rozpoczęli bój.

 Ichigo był już nieźle poddenerwowany. Rozumiał, że w rzeczywistym świecie trudno jest wygrać ale tu? Przecież specjalnie na tę akcję ćwiczył jak, żeby chociaż raz pokonać Pustego. Ale ten jak zwykle był lepszy. Już ten sam fakt ubliżał mu jako głównemu bohaterowi. I kiedy Shiro zadał mu ostateczny cios chłopak rzucił padem, chwycił Hollowa za shihakusho i przyciągnął do siebie. Pustego nie zdziwiła reakcja chłopaka. Każdy by się wkurzył gdyby bez przerwy przegrywał.
-Bo kurwa przegrałeś, tak?
-Bo kurwa chce rewanżu. - wyjaśnił Ichigo.
-Po co? I tak polegniesz.
-Przekonamy się. - uśmiechnął się tajemniczo i puścił Pustego, po czym wziął swojego pada i włączył nową grę.

 Totalna klęska. Hollow rozniósł go w mniej niż 30 sekund. Jednymi słowy:
-Smutny finał młodego geja z Karakury. - stwierdził Pusty odkładając pada. Chłopak nic nie odpowiedział. Właśnie teraz siedział odwrócony tyłem do albinosa i starał się pogodzić z porażką. Chwilę patrzył na jego plecy i stwierdził, że Ichigo potrzebuje odrobiny uczucia. Przysunął się do niego, chwycił za ramiona i przycisnął do ziemi, po czym nachylił się nad nim.
-O czym myślisz?
-O tobie. - odparł spokojnie chłopak.
-To nowość. - chwilę patrzyli na siebie. Nagle Ichigo objął twarz Pustego.
-Nie chcę z tobą walczyć. Nawet w zwykłej grze...
-To nie jest zwykła gra. To BLEACH...
-Jakbym nie wiedział.... - przerwał mu.
-Ale przyznaj, że spektakularnie cię rozniosłem.
-Długo się jeszcze będziesz przechwalał?
-Dopóki nie zagramy jeszcze raz. - wyjaśnił schodząc z niego. - Ale tym razem załóżmy się.
-O co?
-Jeśli ja wygram, zrobisz wszystko co zechcę. - chłopak nie był w ogóle zdziwiony. To oczywiste ze Pusty nie wymyśliłby niczego innego.
-A jeśli ja wygram?
-Wtedy ja zrobię wszystko co ty zechcesz. - propozycja Shiro była nawet opłacalna. Jeśli wygra będzie mógł powiedzieć  Pustemu, żeby w końcu przestał go prześladować. A że Albinos raczej dotrzymywał słowa, więc teoretycznie może się udać. Wystarczyło tylko wygrać.
-Zgoda.

-To niemożliwe... - wypuścił pada z rąk - To...
-...czas na moją nagrodę. - dokończył za niego Pusty szeroko się uśmiechając - Ściągaj spodnie i się odwróć.
-Po co?
-To chyba oczywiste, prawda?
-Drań. - teraz Kurosaki naprawdę się wkurzył. Nie dość, że znów poniósł porażkę to jeszcze zaraz zapewne zostanie wykorzystany. Ale co mógł zrobić? Musiał dotrzymać słowa. Cokolwiek by się nie działo. Dlatego posłusznie ściągną spodnie i położył się na brzuchu. Leżał tak z dwie minuty i nic się nie wydarzyło. A jedyne co go zdziwiło to odgłosy grzebania w szafie.
-Możesz się już odwrócić. - Ichigo zrobił to co powiedział Pusty i oniemiał. Nie z zachwytu, ale za strachu. - I jak?
-Zdejmij to!
-Dlaczego?
-Bo się ciebie boję!
-Aż tak dobrze wyglądam?
-Wole cię w normalnym ubraniu.  
-Ja też wole siebie w normalnym ubraniu. - stwierdził. Ludzkie ciuchy były niewygodne. Jak ludzie mogą w tym chodzić? Postanowił się przebrać. W tym celu zrzucił bluzę, koszulkę by potem zająć się spodniami, ale mu przerwano.
-Co ty robisz? - spytał Ichigo. Pusty zorientował się, że chłopak jest zawstydzony.
-Striptis dla ubogich.
-Czy ja ci wyglądam na ubogiego?
-Tak. Szczególnie na umyśle.
-Idź się przebrać gdzie indziej. - rozkazał.
-Na pewno nie chcesz popatrzeć?
-Idź. - na to Hollow wzruszył ramionami, po czym wziął swoje rzeczy i udał się do łazienki. Wtedy Kurosaki podszedł do szafy i wyciągnął z nie spodnie, które potem włożył. Po chwili usłyszał głosy dobiegające za drzwi wyjściowych.
-Nie powinniśmy tam wchodzić. Ichigo pewnie wciąż jest na nas zły.
-No co ty? Powinien nam dziękować. Gdyby nie my nie odzyskałby mocy.
-No na pewno! - odezwał się rudzielec doskonale wiedząc do kogo należą głosy. Zaraz potem usłyszeli pukanie do drzwi, a potem do pomieszczenia weszły dwie osoby. - Co wy tu robicie? - spytał zdziwiony. Jakim cudem Tsukishima i Ginjou tutaj są?
-To długa historia. - odparł Kuugo.
-Zaproszono nas. - wyjaśnił Shuukuro.
-Czy ty nie umiesz współpracować? - spytał z pretensją przyjaciela.
-Przecież zrobiłem to, o co mnie poprosiłeś.
-Raz w życiu.
-Naliczyłbym tego więcej.
-I jeszcze się wymądrzasz...
-Tak czy inaczej, trafiliśmy do tego świata...
-Żeby znów uprzykrzyć mi życie?- wtrącił się Kurosaki
-Poniekąd. - odparł Ginjou.
-A tak na serio?
-Tego dowiesz się w kolejnej części.





6 komentarzy:

  1. świetne! Nawet nie wiesz jak mi tego brakowało, Twojego poczucia humoru. Wiem, że pewnie nie masz czasu, ale dodawaj coś częściej!

    Sapvira

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłam na Twojego bloga niedawno i muszę przyznać, że jest zajebisty xD. Rzadko się spotykam z blogami yaoi o Bleachu (a szkoda!), aż tu nagle znalazłam Twój :). Piszesz bardzo ciekawie i ogólnie masz fajny styl pisania. Nie mogę się doczekać kolejnej notki!
    Uh, zapraszam też do mnie. Dopiero co zaczynam i póki co będzie tam IchiHitsu (nie wiem, czy lubisz), ale mam w planach także napisanie GrimmUlqui. Jeśli lubisz SasuNaru (chociaż to nie Bleach, ale kit), to pisze je druga współzałożycielka :)
    http://yaoi-by-elain-i-megu.blogspot.com/
    Pozdrawiam i życzę dużo weny!
    Megu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Hmm... IchiHitsu nie lubię, ale na GrimmUlqui czekam :D

      Usuń
  3. Ja jak zwykle z opoznieniem, ale przeczytalam. Po prostu zalwtana bylam, nie mialam czasu, u siebie tez nieregularnie pisze. Kunoichi
    www.slodkiswiatyaoi.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście bombowo.
    Ale żeby nie było Ci za słodko. Co to ma być za sporadyczne dodawanie notek?! Nagana! Nagana!
    Aa.... i jeszcze miałabym pytanie. Myślałaś, albo próbowałaś coś z No.6?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak weny twórczej :(

      Widziałam No.6 i bardzo polubiłam Nezumiego i Shiona ^^ ale nigdy nie myślałam, żeby o nich pisać. Poza tym to, co dostałam w anime odnośnie ich relacji mi wystarczyło :D

      Usuń