wtorek, 18 czerwca 2013
Pan i Władca XIII ~tortury~
Nie zwlekając dłużej zaczął działać. Przejechał dłonią po szyi chłopaka i powoli schodząc w dół zatrzymał się na sutku. Zrobił palcem kilka kółeczek wokół niego, po czym znów skierował się w dół. Jednakże nie zamierzał tak szybko zadowolić króla. Chciał się trochę nim pobawić. Dlatego opuszkami palców jeździł po jego całym ciele lekko drażniąc czułe miejsca. Gdy uznał, że wystarzczy przeszedł do czegoś bardziej torturo-podobnego. Szybko znalazł się miedzy nogami młodzieńca. Jedną ręką objął jego udo, po czym przyłożył swoje usta, które zaczęły muskać jego wewnętrzną stronę schodząc w dół. Shiro robił to bardzo powoli i starannie, aby nie ominąć żadnego milimetra ciała chłopaka. Kiedy dotarł do krocza zerknął na truskawę, który zaciskał dłonie na pościeli i bynajmniej nie wyglądał na niezadowolonego, więc postanowił jeszcze trochę się poznęcać. Wystawił swój niebieski język i polizał jego męskość od dołu do góry, po czym wyprostował się nie odrywając wzroku od kroku młodzieńca.
-Co ty robisz? - spytał zdziwiony widząc Pustego wlepiającego oczy w jego intymne miejsce.
-Podziwiam.
-A niby co? - rutynowe pytanie mające na celu upewnienie się.
-Twój śliczny krok.
-Ś-Śliczny? - chłopak bardzo się zdziwił, bo jeszcze nikt nigdy nie nazwał jego kroku ślicznym. Sam nie wiedział czy to był komplement. I jak w ogóle można zachwycać się czyimś krokiem? (No właśnie XD)
-Ładnie ci stoi, wiesz? - dodał z uśmiechem widząc minę Ichigo.
-Ty cholerny...! - nie dokończył, ponieważ Pusty złapał go za członka i ścisnął, co spowodowało, że Kurosaki wydał z siebie jęk. W ułamku sekundy zdał sobie z tego sprawę i momentalnie zakrył swoje usta dłońmi. Shirosaki tylko się uśmiechnął, po czym zaczął leciutko przechylać męskość chłopaka na wszystkie strony, przy czym uważnie przyglądał się jego zachowaniu.
-Chcesz żebym przestał? - spytał doskonale wiedząc co w tej chwili chciałby powiedzieć pomarańczowowłosy.
-Tak... - westchnął nie mogąc dłużej zakrywać swoich ust, gdyż albinos zaczął przesuwać dłoń w górę i w dół.
-Więc spraw bym przestał. - to nie tak, że Hollow nie mógł się kontrolować. Dla niego to nie stanowiło żadnego problemu. Po prostu chciał sprawdzić chłopaka. Jeżeli jakimś cudem Ichigo go powstrzyma, wtedy da mu spokój.
-Prze... stań....
-Nawet się nie starasz. - stwierdził zawiedziony - Przecież stać cię na coś lepszego niż zwykłe "przestań". No dalej. - zachęcił go - Wiem, że potrafisz. - Kurosaki zrozumiał, że nie ma wyjścia. Nie chciał być traktowany jak zabawka, dlatego była szansa, że jeżeli to zrobi, przeciwnik naprawdę da mu spokój.
-Proszę... przestań... - wydyszał w odpowiedzi na zwiększenie tempa przez rękę albinosa - Shirosaki... - Pusty uniósł głowę. Tak rzadko to słyszał. Zwykle chłopak mówił do niego na "ty" albo "temee", w zależności od nastroju. Osobiście nie przeszkadzało mu to, ale wolał już zwykłe proste "Shiro". To by wystarczyło, zważywszy na fakt, że nie ma co liczyć na dalszą część.
-A jednak pamiętasz. - usmiechnął się i puścił jego przyrodzenie.
-Jak mógłbym zapomnieć? - w głosie chłopaka było słychać nutkę desperacji.
-Nie mógłbyś, prawda? - Kurosaki nie odpowiedział. Ale Hollow nie porzebował potwierdzenia. To oczywiste, że Ichigo nie mógłby zapomnieć i nigdy nie zapomni. Shirosaki musiał przyznać. Shinigami go przekonał. Jednakże jego członek tak ładnie stał i aż się prosiło coś z nim zrobić. I albinos dokładnie wiedział co.
(Warning! Uwierzcie mi, tego się nie spodziewacie. Dla własnego bezpieczeństwa nie czytajcie dalej. Chyba, że bardzo chcecie XD)
Natychmiast rozwiązał swoje czarne obi, po czym z niezrównaną prędkością, aczkolwiek bardzo starannie, zawiązał kokardkę na jego stojącym członku. Kurosaki doznał takiego szoku, że nie był nawet wstanie się wkurzyć. Zresztą nie raz się przekonał, że jeśli chodzi o jego krok to Pusty ma jakieś dziwne skłonności XD.
-Do twarzy ci z tym. - wraz z tym stwierdzeniem nabrał niewiarygodnej ochoty na całowanie się z Ichigo, dlatego momentalnie wpił się w usta chłopaka, który wciąż próbował ogarnąć sytuację. I znów ta chwila bezdechu. Dlaczego Shirosaki zawsze musi tak głęboko całować? Ale szczerze mówiąc Kurosaki uważał, że te jego pocałunki są niesamowite, a nawet więcej niż niesamowite. Nie miał pojęcia z czego to wynika. Może dlatego, że albinos nie był człowiekiem tylko Pustym, więc teoretycznie nie ma możliwości, żeby całował jak człowiek. Jednak nie mógł mieć porównania, bo nie całował się z nikim oprócz niego. A co najdziwniejsze w głębi serca czuł, że i tak nikt nie wywołałby u niego tylu emocji jednym pocałunkiem co jego prześladowca. W dodatku tylko on potrafił zostawić po sobie niedosyt, który sprawiał, że chciało się więcej dotyku jego chłodnych warg.
Chwilę to trwało zanim albinos oderwał się od niego, chociaż najchętniej nie robiłby tego. No ale nie wolno rozpieszczać króla. Teraz mokre usta Hollowa przeniosły się na szyję chłopaka delikatnie ją całując, po czym zaczęły zjeżdżać w dół. Zahaczyły o sutek, ale nie poświęciły mu zbyt wielkiej uwagi, tylko zaczęły przesuwać się po całym ciele jednak bardzo skutecznie omijając krocze. Ichigo bardzo dobrze wiedział, że ten sadysta bawi się nim i chce go wkurzyć. Nie wytrzymał. Złapał go za shihakusho i przyciągnął do siebie.
-Długo się tak będziesz nade mną pastwić?! - spytał z wyrzutem.
-Dopóki nie zaczniesz mnie błagać, żebym ci to zrobił. - chłopak na pewno nie zamierzał go błagać i przychodziła mu tylko jedna odpowiedź do głowy:
-Pieprz się.
-Tylko z tobą. - odpowiedział bez najmniejszego wahania.
-Mam ci dziękować? - to pytanie stąd, że Ichigo po prostu nie czaił tego. Zamiast prostego "nawzajem" czy "spierdalaj" albinos odpowiadał czymś w tym stylu. Chłopak już nie raz słyszał podobne teksty, ale zwykle nie przywiązywał do nich większej uwagi, bo uważał, że to tylko takie gadanie. Ale jakby się na tym zastanowić to może te słowa mają jakiś głębszy sens, którego w tym momencie nie zamierzał się doszukiwać zważywszy na odpowiedź Pustego na zadane pytanie.
-Masz się poddać.
-Niby dlaczego miałbym to zrobić? - Kurosaki naprawdę chciał usłyszeć bardzo dobry powód, dla którego miałyby to zrobić.
-Ponieważ ja jestem Sprite, a ty jesteś pragnienie. A pragnienie nie ma szans. - jak on mógł wyjechać w takiej chwili z takim tekstem? Ale na co Shinigami mógł liczyć? Do tej pory Hollow nawet nie raczył mu wyjaśnić dlaczego zaczął to wszystko. Ichigo już powoli przestawał liczyć na to, że kiedykolwiek pozna powód, dla którego albinos tak postąpił tamtego pamiętnego dnia.
-Od kiedy stałeś się taki mądry?
-Od kiedy zrozumiałem na czym opiera się nasz związek.
-Niby na czym? - naprawdę był ciekaw. No i to chyba pierwszy raz kiedy Hollow nazywa to związkiem.
-Nasz związek to uczciwa wymiana dóbr i usług. - to wyjaśnienie zszokowało chłopaka.
-Jaka uczciwa? Ty mnie wykorzystujesz!
-Więc dlaczego i ty nie wykorzystasz mnie? - Ichigo był pewny, że nie chodzi o zamianę rolami, bo Shiro już nie raz pokazał kto rządzi w łóżku, więc chłopak tak po prostu najzwyczajniej w świecie pominął ten wieloaspektowy temat XD. No i zostało tylko jedno.
-Moje ciało za twoją moc, tak? O to ci chodzi? - kiedy Pusty to usłyszał tylko się uśmiechnął i powiedział:
-Powinieneś dać sobie spokój z myśleniem, bo marnie ci idzie.
-Nie zaprzeczyłeś. - stwierdził pomijając obelgę - Znaczy, że mam rację?
-Nawet jeżeli przyjąłbyś takie założenie to pomyśl. Korzystałbyś z mojej mocy kiedy tylko chcesz i jedyne co musiałbyś robić to rozkładać nogi. Proste, prawda?
-I ty uważasz, że ja się na to zgodzę? - spytał z niedowierzaniem.
-A ty uważasz, że daję ci wybór? - chłopak poczuł, że przed chwilą Pusty zasugerował mu zostanie jego prywatną prostytutką. Tylko że Kurosaki nie zamierzał świadczyć usług seksualnych oraz czerpać z tego tytułu jakichkolwiek korzyści materialnych na przykład w postaci mocy. (Ale to zabrzmiało... XD)
-To godność też chcesz mi odebrać?!
-Nie pierdol tyle, bo w łóżku się zmęczysz.
-Temee... Skoro już mnie do niego zaciągnąłeś to przynajmniej udawaj miłego. Chociaż na ten jeden moment potraktuj mnie jak kogoś, na kim ci zależy. I to cholernie zależy!
-Po co? Przecież mogę mieć to bez tego. (Dobra, już wyjaśniam. Pustemu chodziło o to, że może współżyć z Ichigo bez udawania miłego.)
-Nie możesz!
-A chcesz się przekonać?
-Nie. - Hollow westchnął.
-Czy ty nie wiesz czym kończy się takie gadanie?
-Nie kurwa, nie wiem. - odparł zdenerwowany - Więc złaź ze mnie, ty cholerny ...! - nie dokończył ponieważ Pusty wsadził mu palce w usta, skutecznie go uciszając.
-Jesteś niegrzeczny królu i trzeba cię ukarać. - uśmiechnął się złowieszczo - Zafunduję ci takie fajerwerki, że nie będziesz mógł chodzić.
Ichigo zrobił wielkie oczy i w tym samym momencie został gwałtownie odwrócony na brzuch. To mogło oznaczać tylko jedno. Ból. Jednak nic nie poczuł. No i jeszcze ta cisza. Jakby nikogo oprócz niego tu nie było. Zaryzykował i nie napotkawszy oporu podniósł głowę lekko ją odwracając. Potem to samo zrobił z ciałem. Tak jak przypuszczał. Nikogo nie było. Chwilę wodził wzrokiem po pokoju jakby szukajac wyjaśnienia, ale dał sobie spokój. Zrezygnowany oparł się o ścianę.
-Co on chciał mi tym udowodnić? - spytał siebie - Że potrafi mnie nastraszyć? Zabawić się mną? Że jest na tyle podły, żeby robić te dwie rzeczy na raz? I czemu mnie nie wykorzystał? Przecież wiem, że by potrafił. - Ichigo był tego pewien. Dla Pustego to żaden problem. Już nie raz się o tym przekonał. No i wiedział, że rajcują go takie gierki. A szczególnie robienie z chłopaka zabawki, którą rzuca się na łóżko, trochę się nią bawi no i gdy się znudzi, zostawia. Mógłby wymienić wiele zarzutów wobec albinosa, lecz to i tak niczego nie zmieni. Zresztą sam już nie wiedział co teraz czuje. - Dlaczego on zawsze...? - urwał. Właśnie w tym momencie zdał sobie sprawę co Pusty zrobił z jego przyrodzeniem. Momentalnie wszystkie smuty przestały mieć znaczenie. Szybko rozwiązał sobie to własnoręcznie wykonane przez Shiro "dzieło" i zacisnął w dłoni czarne obi. - NIE DARUJĘ MU!!!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Przyznajcie, że dramatyzm był XD. 14 część będzie jeszcze bardziej dramatyczna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz